W ostatnim poście pisałam o dawnych kinach w Chorzowie. Na spacerze pani zwróciła nam uwagę na tablicę pamiątkową przy dawnym kinie Panorama poświęconą Franzowi Waxmanowi. Postanowiłam sprawdzić informację na jego temat. Warto pamiętać o tym wybitnym kompozytorze,szczególnie że pochodzi z naszego miasta, czyli Chorzowa, dawnej Królewskiej Huty.
Znalazłam również informację o tym, że w 2011 roku został nakręcony fabularyzowany dokument o Franzu Waxmanie. O jego powstanie zabiegał pan Marek Kosma-Cieśliński, filmoznawca i dawny kierownik ostatniego chorzowskiego kina Panorama. Jest on również reżyserem i scenarzystą tego filmu. Podkreślał w wywiadach, że szczególnie zależało mu na tym, aby młodzi ludzie poznali historię wybitnego człowieka, który mieszkał w małej miejscowości, ale dzięki talentowi i pracowitości osiągnął wielki sukces, zaszedł bardzo daleko, czyli zdobył dwa Oskary za muzykę filmową.
Znalazłam również informację o tym, że w 2011 roku został nakręcony fabularyzowany dokument o Franzu Waxmanie. O jego powstanie zabiegał pan Marek Kosma-Cieśliński, filmoznawca i dawny kierownik ostatniego chorzowskiego kina Panorama. Jest on również reżyserem i scenarzystą tego filmu. Podkreślał w wywiadach, że szczególnie zależało mu na tym, aby młodzi ludzie poznali historię wybitnego człowieka, który mieszkał w małej miejscowości, ale dzięki talentowi i pracowitości osiągnął wielki sukces, zaszedł bardzo daleko, czyli zdobył dwa Oskary za muzykę filmową.
Franz Waxman (1906-1967) to niezwykły twórca, dyrygent i autor
muzyki filmowej pochodzący z Górnego Śląska. Urodził się jako Franz
Wachsmann w niemiecko-śląskiej rodzinie pochodzenia żydowskiego. Jako
siedemnastolatek wyjechał - najpierw do Drezna, później także Berlina -
na studia muzyczne. W następnych latach był autorem muzyki do wielu
filmów niemieckich. Napisał muzykę do ponad 200 filmów. Wielokrotnie
nominowano go do Oscara, a statuetkę odebrał dwukrotnie – za muzykę do Bulwaru Zachodzącego Słońca Wildera (1951) i Miejsca pod słońcem George'a Stevensa (1952). Zmarł w Hollywood pracując nad ostatnią swoją partyturą filmową - "The Longest Hundred Miles"(1967).
Karolina Janko 1a
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz